Trochę zaniedbałem bloga ostatnio, to chyba przez te święta się tak rozleniwiłem. Postanowiłem Wam to wynagrodzić dzisiejszym postem i ilością zdjęć.
ostatnio coraz częściej przeze mnie spotykane, różowe rowery,
kurierzy rowerowi, niestety nie zawsze są chluba rowerowej braci:)
RSG, faktycznie jak pisał CSC jest coś fantastycznego w ruszaniu z miejsca,
drugi obrazek z tej małej serii, zwróćcie uwagę na zdjęcie stopy tej dziewczyny, na odcisk (najpewniej) przyklejony plaster,
te przyciągające wzrok okulary i ta torebka,
luźna rozmowa z koleżanką w drodze na małe zakupy,
dwa zdjęcia z serii "niezwykłe rowery",
wygląda jakby był "handmade":)
jakoś tak zielono się zrobiło,
muszę się pochwalić, że ten Pan, ten rower, to miejsce, ta fotografia:) wszystko pasuje idealnie
rozkosz swobodnej jazdy, rozkosz niewymuszonego patrzenia,
kolejna mała seria, czekając...
fenomenalna vintage kurtka, a w tle zapowiedź jutrzejszego posta o rozbudowującej się infrastrukturze rowerowej we Wrocławiu,
wtorek, 21 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Różowa zaraza :-> Ja dziś spotkałem dwa ;-) O dziwo na jednym jechał facet
OdpowiedzUsuńco ma znaczyć że kurierzy rowerowi nie zawsze są chlubą rowerowej braci?? bo nie rozumiem?? maciaz coś zrobił niedobrego gdy autor tego blaga go fotografował??
OdpowiedzUsuńbuhahaa
OdpowiedzUsuńnapisałem mu to samo ale podobno jest jakiś emo znaczek, który wyrównuję jakąś tam ironie