wtorek, 30 czerwca 2009

czekając na deszcz

Wczorajsza pogoda we Wrocławiu nie rozpieszczała. Parno, duszno, w dodatku duże zachmurzenie. Burza wisiała w powietrzu. Rowerzystom to jednak nie przeszkadzało i dzielnie pokonywali kolejne kilometry wrocławskich ulic.

Koszyczki z tyłu czy z przodu, zawsze przydatne.


Tutaj dodatkowo przystrojony wiosennie.






Nadchodzi deszcz:)


Niektórzy jeszcze uciekli.


Te Panie też jeszcze zdążyły.




Ci Panowie już nie.




niedziela, 28 czerwca 2009

for bicycles

Na jednej z głównych ulic, przy małym sklepiku. Jak widać właściciel dba o swoich rowerowych klientów:)

sobota, 27 czerwca 2009

MASA KRYTYCZNA, Wrocław 27.06.09

Masa krytyczna o 18 ruszyła z placu Bema, a o 19 w okolicach rynku...
Dlaczego nie ma Pań na masie?


I was też mili koledzy i koleżanki?


Torebka ładna, ale to Panią nie usprawiedliwia.


A Pani dlaczego nie robi hałasu?


A mnie dlaczego nie ma na masie?


Jednak nie można przed masą uciec. Nie przyjechałeś na masę, masa przyjechała do Ciebie. Mimo zakazu jazdy po rynku, zrobiliśmy (w tym miejscu dołączyłem) kółko wokół ratusza dzwoniąc dzwonkami. Jak zwykle można było spotkać wiele stylowych rowerzystek i rowerzystów.














środa, 24 czerwca 2009

Wrocław - Amsterdam, blisko - daleko

W dzisiejszej Polityce, w jednej z moich ulubionych rubryk fotograficznych "Na własne oczy" (oprócz "Stopklatki" Kuby Dąbrowskiego w "Przekroju"), znalazłem reportaż i fotoreportaż o Wrocławiu. Autorem jest Filip Springer (agencja visavis.pl), który stawia tezę, że Wrocław jest polskim Amsterdamem. Kontrowersyjna dość teza, ale niech będzie:) Za pozwoleniem autora kilka zdjęć z publikacji.

Cyklista znany wszystkim wrocławianom, na moim blogu też już gościł.


W lewym górnym rogu nasz oficer rowerowy, pośród postaci z instalacji Jerzego Kaliny.


Moim zdaniem, najpiękniejsze zdjęcia cyklu.


Po prostu bez komentarza:)




Dodatkowo fotokast i treść artykułu, więcej zdjęć ze strony Filipa - breslau_amsterdam.pl

sobota, 20 czerwca 2009

Z komórki

Internet powrócił, aparat jeszcze nie. Został aparat w komórce i kilka zdjęć z telefonu komórkowego. Zauważalna większa liczba osób na rowerach w mieście, niestety uciekają przed 3-sekundowym opóźnieniem "migawki" aparatu.










PS Wybaczcie jakość

piątek, 19 czerwca 2009

bez

bez internetu, bez aparatu, przepraszam

poniedziałek, 15 czerwca 2009

piknik rowerowy we Wrocławiu

Wczoraj miało miejsce święto wrocławskiego rowerzysty. Niestety nie mogłem w nim uczestniczyć, ale na drugiej części (Wzgórze Andersa) był mój wysłannik. Tu i tu możecie przeczytać relację w poważnych mediach. Poniżej kilka zdjęć.

A jednak można jeździć na dwa razy wyższym od siebie rowerze.


Kolejka do znakowania roweru.(Jeśli ktoś nie zdążył to więcej info tu)


Zwycięzca konkursu oddał swój rower dziewczynie.


Kilku stylowych rowerzystów też tam było.








A tutaj stylowe rowery czekają na swoich rowerzystów.






poniedziałek, 8 czerwca 2009