W dzisiejszej
Polityce, w jednej z moich ulubionych rubryk fotograficznych "Na własne oczy" (oprócz "
Stopklatki" Kuby Dąbrowskiego w "Przekroju"), znalazłem reportaż i fotoreportaż o Wrocławiu. Autorem jest
Filip Springer (agencja
visavis.pl), który stawia tezę, że Wrocław jest polskim Amsterdamem. Kontrowersyjna dość teza, ale niech będzie:) Za pozwoleniem autora kilka zdjęć z publikacji.
Cyklista znany wszystkim wrocławianom, na moim blogu też już gościł.

W lewym górnym rogu nasz oficer rowerowy, pośród postaci z instalacji
Jerzego Kaliny.

Moim zdaniem, najpiękniejsze zdjęcia cyklu.

Po prostu bez komentarza:)


Dodatkowo
fotokast i treść artykułu, więcej zdjęć ze strony Filipa -
breslau_amsterdam.pl
Wrocław polskim Amsterdamem? Za dużo chciejstwa - żeby to zrozumieć wystarczy zacząć używać roweru na co dzień, a nie do lansowania się na Starym Mieście, Ostrowie i wyspach.
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko by każde polskie miasto stało się Amsterdamem czy Kopenhagą w sensie rowerowym :)
OdpowiedzUsuń